Scholz mówi o granicy niemiecko-polskiej. Mularczyk: Prochu nie wymyślił
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk skomentował w mediach społecznościowych fragment wystąpienia niemieckiego kanclerza Olafa Scholza.
"Od wielu już dekad kolejne rządy Niemcy straszą Polaków rewizja granic w przypadku podnoszenia sprawy reparacji. Pan Scholz prochu więc nie wymyślił. Naprawdę liczyłem na bardziej pomysłową i błyskotliwą odpowiedź" – stwierdził polski polityk.
Fragment przemówienia niemieckiego kanclerza z gali nagrody M100 Media Awards w Poczdamie opublikował na Twitterze jeden z internautów.
W wystąpieniu Scholz stwierdził: "Chciałbym powiedzieć, patrząc na Donalda Tuska, jak wielkie znaczenie mają układy, które wynegocjował Willy Brandt (kanclerz RFN w latach 1969–1974 - red.) i raz na zawsze ustalona jest granica Niemiec i Polski po setkach lat naszej historii".
"Nie chciałbym, by jacyś ludzie szperali w książkach historycznych, by wprowadzić rewizjonistyczne zmiany granic. To musi być dla nas wszystkich jasne" – mówił polityk.
Mocne słowa Tuska pod adresem Niemiec
Po kanclerzu Niemiec podczas gali nagrody M100 Media Awards głos zabrał m.in. Donald Tusk. Wygłaszając laudację dla tegorocznego laureata – narodu Ukrainy, były premier zwrócił się do przedstawicieli państw Zachodu (przede wszystkim do Niemiec), apelując o wsparcie dla Kijowa.
– Jako Polak, przyjaciel i sojusznik Ukrainy od pierwszych dni jej niepodległości, jako zdeklarowany Europejczyk i człowiek Zachodu (...) mam dziś obowiązek i prawo mówić głośno i jednoznacznie o heroicznej walce Ukrainy, o zbrodniach Rosji popełnianych każdego dnia, o postawie Europy i znaczeniu tej wojny dla przyszłości nas wszystkich – mówił Tusk, wygłaszając laudację.
Jak podkreślił dalej polityk, "stawka tej wojny jest tak wysoka, że musimy rozmawiać o naszej roli w tej dziejowej konfrontacji naprawdę szczerze". – Ukraina, co pokazały ostatnie dni, ma szansę wygrać tę wojnę. Ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony Europy, a w szczególności największych i najbogatszych państw, takich jak Niemcy – stwierdził były premier.
– Nie chodzi tylko o wsparcie symboliczne, o gorące słowa, wyróżnienia, ale o broń, amunicję, samoloty, czołgi – dodał.
– Nie ma żadnego powodu, aby w pomoc Ukrainie takie państwa jak Niemcy, Francja czy Włochy angażowały się mniej niż USA, Polska czy państwa bałtyckie – podkreślił dalej Tusk.